Życie na Fali to odnajdywanie samej siebie
Życie na fali to dla mnie nieustanna podróż w poszukiwaniu samej siebie. Przez wiele lat próbowałam wielu różnych rzeczy, ale zawsze brakowało mi czegoś, czego nie potrafiłam nazwać. Rok 2022 był dla mnie przełomowy w tej kwestii. Po latach spełniania społecznych oczekiwań, skończeniu studiów i zdobyciu dobrej pracy, poczułam, że czegoś mi brakuje. Odważyłam się zapytać siebie, co dalej. To były moje pierwsze kroki w kierunku życia na własnych warunkach. Zrozumiałam, że nie potrzebuję cudzego narzucanego celu, ale mogę samodzielnie kształtować swoje życie. Odkryłam również, że emocje, którymi się zajadałam, nie były rozwiązaniem. Jogę i terapię przyjęłam jako wsparcie w tej podróży do siebie. Przyjrzałam się swoim lękom i ograniczeniom, które mnie hamowały. To był trudny okres, ale jednocześnie przekształcający. Życie na fali dla mnie to nie tylko poznawanie siebie, ale także przełamywanie własnych barier. Kiedyś byłam odważna i ciekawa świata, dorosłość to stłumiła, ale teraz wracam do tego ducha. Zamiast dusić pieniądze na nie wiadomo na co, wydałam je na wyjazdy jogowe oraz naukę pływania na SUPach - to mi przypomniało o małej Klaudii, która nie bała się nowych rzeczy pomimo swojej wagi. Choć jeszcze nie znalazłam swojej prawdziwej fali, sama podróż jest dla mnie uzdrawiająca. To proces, który sprawia, że czuję się żywa i pełna energii, gotowa na nowe wyzwania.
Kinga Ratajczyk