Z prądem czy pod prąd?
"Być na fali" - w pierwszej chwili główne skojarzenie, które przychodzi do głowy to to popkulturowe, wymuszone życiem w ekspresowych czasach przebodźcowania i ataków błyskawicznych gwiazdek, które są na fali, znaczy w modzie, na topie, ale zaraz odpłyną. Wystarczy jednak chwila zastanowienia i już wiem, że dla mnie być na fali znaczy coś zupełnie innego. To życiowe "go with the flow" i płynięcie z prądem. Tak samo fale jak i życie, czasem nam coś zabierają, żeby wkrótce popchnąć w naszą stronę coś innego, a bycie - i życie - na fali, znaczy korzystanie z napotkanych szans i otwartość na to, co życie przynosi. Bo przypadki nie istnieją, dopóki sami ich nimi nie nazwiemy. Płynąć z prądem nie znaczy być biernym wobec tego, co na nas spada. Steruj swoim losem płynąc na fali i tylko płynnie koryguj kurs, żeby zawsze płynąć tam, gdzie chciałbyś się znaleźć.
Kuba Kuzia