Być na fali to przekraczanie barier
Być na fali to dla mnie nieustanna walka o przekraczanie swoich barier. Sporty ekstremalne wymagają ciągłej walki ze swym lękiem i niepewnością. Uczymy się nowych rzeczy, pokonujemy słabości, by wejść na szczyt możliwości, na którym często zdajemy sobie sprawę, że można zrobić jeszcze więcej i jeszcze lepiej! Wtedy podróż zaczyna się od nowa, by zdobywać perfekcję w nowy sposób, a może w innym sporcie. Woda to żywioł, który budzi mój ogromy respekt i stanowi dla mnie największe wyzwanie. Próbowałem różnych sportów, jak downhill na longboardzie, na rowerze czy narty we freeride'owym wydaniu, Wymagają one skupienia i często odwagi, lecz nieobliczalna natura wody, stawia przed ludźmi znacznie większe wyzwania. Dlatego moim marzeniem jest w końcu skoczyć na głęboką wodę, przekroczyć własne bariery i poczuć radość z łapania fali. Do tej pory, ja i surfing to tylko fotografia, ale mam nadzieję, że wrócę do Portugalii, żeby zmierzyć się z kolejną zajawką.
Kuba Kuzia